Uważność: eksperyment z oddechem
okaż nam sympatię i podaj dalej:
Medytacja, zbawienna i wcale nie taka trudna jak Ci się wydaje, zobacz: uważny Oddech z dodatkową atrakcją.
Zbawienna medytacja
Od dawna słyszałam o zbawiennych działaniach medytacji. Potem czytałam o badaniach, gdzie potwierdzono jej skuteczność. Ćwiczenie uważności okazało się skuteczne nawet w tak skrajnych problemach, jak ból przewlekły, w którym konieczne są najmocniejsze leki przeciwbólowe.
Nie mam czasu medytować
Miałam zawsze milion powodów, żeby nie zacząć praktykować: brak czasu, niespójność z moim temperamentem, nieudane wcześniejsze próby. W końcu pomyślałam, że nie mogę proponować pacjentom, czegoś, czego sama nie stosuję.
2 minuty dziennie
Przeczytałam, że wystarczy parę minut, trzy, na początek nawet jedna, wystarczy zacząć.
Dosłownie kilka dni po rozpoczęciu praktyki Uważnego Oddechu natknęłam się na taką propozycję ćwiczenia:
Eksperyment z liczeniem
Zrób podstawowe ćwiczenie medytacyjne (opisane poniżej). Najlepiej bez nagrania albo wybierz jakieś bardzo długie.
Zanim zaczniesz nastaw zegarek, potem medytuj i skończ w momencie, który wyda Ci się odpowiedni i zobacz, ile wytrzymasz. Zegarek ma być poza zasięgiem wzroku, jeśli masz oczy zamknięte co zdecydowanie polecam no to będzie poza zasięgiem.
To ciekawe ćwiczenie może nam wiele pokazać o naszym umyśle.
Percepcja czasu
Dodatkowo dowiesz się jaką masz percepcję czasu (no jeśli już bardzo nie chcesz medytować a musisz wiedzieć jaką masz percepcję czasu to znalazłam jeszcze takie cudo).
Byłam bardzo zaskoczona wynikiem tego doświadczenia. Kiedy naprawdę wczułam się w oddech, w doznania płynące z ciała…
Może ty również spróbujesz?
Ćwiczenie Uważnego Oddechu:
I. Usiądź wygodnie.
II. Rozluźnij się.
III. Zacznij spokojnie oddychać.
Wdech, wydech.
Nie rób tego szybko, po prostu normalnie oddychaj.
Wdech…
Wczuj się w oddech. Zauważ, jak wciągasz powietrze nosem.
Jak wypełnia twój brzuch, jak twoja klatka piersiowa się rozszerza.
Wydech…
Zauważ, jak rozluźnia się twoje ciało, kiedy wypuszczasz powietrze.
—Stań się swoim Oddechem.
Myślenie, rozkojarzenia to normalny stan umysłu
Jeżeli twoje myśli gdzieś uciekną, nie przejmuj się, to normalne, zauważ to i wróć do obserwowania oddechu. Nie można tego ćwiczenia zrobić źle. Być może na początku praktyki często będziesz myśleć o czymś innym. W tym ćwiczeniu nie chodzi o to:
- żeby nie myśleć,
- nie chodzi też o relaks,
- czy o niezwykły stan skupienia.
Wyłącznie obserwacja
Chodzi wyłącznie o wracanie swoją uwagą do doznań związanych z oddychaniem. Możesz się skupić na nozdrzach albo na brzuchu, albo na klatce piersiowej. W każdym z tych miejsc doznania będą inne. Jeśli myśli bardzo ci przeszkadzają możesz liczyć oddechy albo mówić w umyśle wdech, wydech. Ja też bardzo lubię dodać sobie jakieś wizualne atrakcje, typu fala oceanu, która wypływa na piasek a potem się cofa do oceanu i ma rytm ten sam co mój oddech.
Wynik eksperymentu?
Jak długo trwało twoje ćwiczenie?
krótkie medytki dla zabieganych: