Maszyna do pisania i zamek z papieru.

Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera

Dobry, szczęśliwy związek

Szczęśliwy związek

Statystyki mówią, że w Polsce rozpada się, co trzecie małżeństwo.

Czy istnieje zatem recepta na szczęśliwy i trwały związek?
Czy miłość, która jest podstawą relacji, nie jest wystarczająca?

Niestety, wciąż pokutuje przekonanie, że skoro jesteśmy razem i jest nam dobrze, to już tak będzie zawsze. Potrafimy poświęcać masę czasu naszej pracy, nauce, samorozwojowi, a nie udaje się nam znaleźć czasu na pracę nad związkiem. Dodatkowo, zostaliśmy wychowani na bajkach, które kończą się na: „…żyli długo i szczęśliwie”, tak jakby sama decyzja o związaniu się na całe życie miała nam zagwarantować szczęście. Tymczasem dopiero wtedy zaczyna się prawdziwy wysiłek, wpleciony w realia codzienności. Musimy sobie uświadomić, że związek to ciągła praca, ale dająca ogromną satysfakcję i szczęście. Nie ma uniwersalnej recepty, jak pracować nad bliskością. Każda relacja, tak jak każda osoba jest inna i rządzi się swoimi prawami. Jest jednak kilka czynników, które pomagają stworzyć zdrową i owocną więź.

Rozmowa
Rozmowa, przychodząca z łatwością w początkowej fazie relacji, z czasem zaczyna się rozmywać. Porozumiewamy się na zasadzie haseł, przekonani o wzajemnym głębokim poznaniu. Przestajemy wyraźnie komunikować swoje potrzeby, oczekując, że druga osoba wie, czego chcemy. Tworzymy sobie obraz związku i partnera, który już wcale nie musi wyglądać, jak dawniej. Relacja i ludzie ewoluują, dlatego tak ważne jest znalezienie czasu na szczerą rozmowę. Zainteresujmy się życiem drugiej osoby. Bądźmy na bieżąco, może marzenie, sprzed roku, o skokach spadochronowych partnera jest już nieaktualne?
Rozmawiajmy o drobiazgach i o ważnych sprawach, o tych śmiesznych, trudnych i złych. Rozmowy budują przyjaźń, a ta, jest niezbędna w związku i pomaga utrzymać bliskość. Częste i szczere rozmowy sprawiają, że cały czas żyjemy ze sobą, a nie obok siebie.

Intymność i seks
Można zauważyć, że szczęśliwe pary często trzymają się za ręce. Niby nic takiego, a jest to konkretny sygnał dla drugiej osoby. Trzymając się za ręce idziemy zawsze razem, jednym tempem, ramię w ramię, co daje poczucie równych pozycji w związku. Idąc za rękę wysyłamy sobie sygnał, że możemy na siebie liczyć.
Bliskość fizyczna, to także szukanie kontaktu z partnerem w każdy możliwy sposób. Przytulenie na powitanie, pocałunek na pożegnanie, czy pogłaskanie podczas wspólnie oglądanego filmu. Pary, które okazują sobie czułość poprzez dotyk, są dużo bardziej szczęśliwe. Wszystkie gesty tego typu budują poczucie bezpieczeństwa i przywiązania.
Budowanie intymności to także słowa. Wiele osób ogranicza się tylko do „kocham Cię”, a przecież jest cała masa słów, które zbliżają nas do siebie. Każda para, w trakcie rozwijania się relacji tworzy swój własny, intymny język związany z różnymi wspomnieniami i zdarzeniami. Należałoby zastanowić się, czy witamy swojego partnera rano i w jaki sposób to robimy. Warto zadbać, aby zwłaszcza o poranku, było wiele słów i czułości, które dodadzą energii na nadchodzący dzień. Podobnie przed zaśnięciem, chwila rozmowy, przytulenie się i życzenie „dobrej nocy” potrafi uspokoić, rozluźnić i zdjąć napięcie z całego dnia. To bardzo ważne, żeby zaczynając i kończąc dzień, myśleć o swoim partnerze. Okazywane w ten sposób zainteresowanie buduje bliskość i wzbogaca związek.
Intymność okazywana poprzez dotyk, przytulenie, głaskanie wpływa na satysfakcję z życia seksualnego. Seks to ogromne pole do okazywania sobie czułości, bliskości i miłości. Pary, które mają udane życie seksualne, szukają częstych okazji do zbliżeń. Czasem jednak seks powszednieje, a nadmiar obowiązków spycha go na dalszy plan. Nie można jednak zaniedbywać tej strefy naszego życia, trzeba rozmawiać o potrzebach i fantazjach, żeby walczyć z nudą w łóżku. Zmiany nie muszą być duże, być może wystarczy, zamiast wieczorem, jak zwykle, spróbować kochać się rano i sprawdzić jak to wpłynie na pożycie. Warto przynajmniej, co jakiś czas kochać się trochę inaczej, poznawać swoje ciała od innej strony.
Nie bójmy się eksperymentować, w końcu chodzi tu o naszą wspólną przyjemność, o zaspokajanie potrzeb i sprawdzanie, czy wciąż lubimy to samo. Każda, nawet drobna, zmiana jest dla seksu ożywcza i podniecająca.

Dbanie o wspólny czas
Oddawanie się przyjemności we dwoje to doskonały sposób, by stworzyć więź, która utrzyma partnerów razem. Dlatego znajdźmy wspólne hobby, coś, czemu razem poświęcimy czas. Im więcej jest łączących nas spraw, tym więcej powodów, aby dbać o związek. I nie chodzi tu tylko o wspólne sprzątanie, gotowanie i robienie zakupów. Ważne, żeby mieć wspólną pasję. Wszystko jedno, czy będzie to taniec, oglądanie seriali czy nocne sesje gier planszowych.
W odkrywaniu wspólnych zainteresowań pomoże randkowanie. Nikt nie powiedział, że na randki chodzi się tylko na początku związku, a jest to doskonała okazja, by skupić się na sobie, na rozmowie i pogłębiać więź. Wychodźmy tak często, jak czas na to pozwala, a zdecydowanie w rocznice i święta. Takie spotkanie rządzi się swoimi prawami, wymaga przygotowania i dzięki temu nabiera szczególnego znaczenia. Jest to moment, aby wyglądać odświętnie, flirtować, komplementować i po prostu cieszyć się sobą, swoim towarzystwem.

 

Dbanie o drobiazgi
Często drobne, codzienne gesty mają większą moc niż „wielkie wyznania od święta”. Czuła karteczka zostawiona do śniadania, SMS z wyznaniem miłosnym w przerwie w pracy, drobny prezent bez okazji, przywitanie i pożegnanie się pocałunkiem, zamiast „cześć” rzuconego przelotnie, to tylko kilka z wielu pomysłów, na okazywanie jak jesteśmy dla siebie ważni. Życie składa się drobiazgów, warto je doceniać.

Lojalność
Często korci nas, zwłaszcza podczas spotkań towarzyskich, żeby ponarzekać na partnera. Wymienić się doświadczeniami w związku. Trzeba jednak być ostrożnym, aby nie przekroczyć cienkiej granicy między wymianą doświadczeń, a wyjawianiem tajemnic. Z pozoru niewinne uwagi mogą być potraktowane, jako sprzedawanie intymności, a nawet zdradę. Lepiej nie wprowadzać osób trzecich w szczegóły naszego związku. Nie podważajmy też zdania naszego partnera, ani nie krytykujmy go publicznie. Wszelkie odmienne opinie można na spokojnie przedyskutować w domu. Ujawnianie tajemnic i słabości drugiej połowy oraz dopuszczanie obcych osób do naszego wspólnego życia poważnie narusza zasadę lojalności w związku, co burzy zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i więź między partnerami. Pamiętajmy o solidarności wobec partnera oraz że niezależnie od wszystkiego, gramy do jednej bramki.
Nie poniżajmy się
Czasami, zupełnie bezrefleksyjnie wypadnie nam z ust „ Ty kretynko!”, „Debilu!”, „Głupku!”. To forma krytyki, która uderza bezpośrednio w drugą osobę, a często jest bezpodstawna. Dodatkowo, taka praktyka jest wyrazem braku szacunku oraz narusza godność człowieka. Bardzo trudno jest potem naprawić krzywdę, ponieważ osoba czuje się zraniona i nieszanowana. Jeśli nie podoba nam się to, co zrobił partner, omówmy jego zachowanie, nie atakujmy osoby uwłaczającymi epitetami.
Chwalmy się nawzajem
Każdy potrzebuje być doceniony, a nic tak nie wpływa pozytywnie na nasze ego jak pochwała od najbliższej nam osoby. Świętujmy sukcesy, niezależnie od tego, czy będzie to awans w pracy, czy wygrany mecz koszykówki. Jeśli partner bez proszenia naprawił kran w łazience, pochwalmy go za to i podziękujmy za pomoc, nawet, jeśli uważamy, że to jego obowiązek. Nie szczędźmy sobie słów uznania, pokażmy, że widzimy nawet drobne sukcesy i starania. Docenianie się nawzajem motywuje także do kolejnych działań, które zaowocują nagrodą, czyli pochwałą. Dzięki temu budujemy poczucie własnej wartości, co procentuje na przyszłość.

Unikanie cichych dni
Kłótnie w związkach się zdarzają, to oczywiste. Ba, są nawet potrzebne, żeby oczyścić atmosferę. Ale dobra kłótnia ma na celu dojście do porozumienia, kompromisu. Karanie się cichymi dniami tylko pogorszy relację. Przez okres nie odzywania się do siebie w sercu każdego z partnerów narasta ogromny żal, kumulują się negatywne emocje. Dochodzi także do pewnego rodzaju próby sił, – kto pierwszy się złamie i odezwie? Takie sytuacje z czasem zaczynają się kłaść cieniem na związku. Zamiast tracić energię na ciche dni, porozmawiajmy z partnerem o tym, co nas zabolało i doprowadziło do kłótni, zróbmy to jednak bez obwiniania się. Zdecydowanie lepiej jest mówić o własnych emocjach („w tej sytuacji było mi przykro, ponieważ…”), niż obarczać pretensjami partnera („bo ty nic nie rozumiesz!”). Bądźmy otwarci na wybaczanie drugiej osobie, ale też na przeprosiny, ponieważ zazwyczaj wina nie leży po jednej stronie.
Nie ma jednej, idealnej recepty na szczęśliwy związek, jednak tych kilka wskazówek pokazuje, że w dużym stopniu o wspólnym szczęściu decydują proste rzeczy. Niektórym pamiętanie o nich przychodzi łatwo, inni będą musieli się bardziej postarać, by wprowadzić je do swojego życia. Nie zapominajmy jednak, że udany związek nie składa się z idealnej kobiety i perfekcyjnego mężczyzny. Nie ma ideałów, a szczęście w związku zależy tylko od nas samych.

Urszula Kreller- Stanisławek
Urszula Kreller- Stanisławek
Artykuły: 2