Maszyna do pisania i zamek z papieru.

Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera

Zdrada,konsekwencje, kobieta a mężczyzna

Wiele osób które znam osobiście, a także par, z którymi mam zaszczyt pracować, boryka się z problemem zdrady, swojej bądź swojego partnera.

 

Zdrady to powszechny problem

 

Badanie przeprowadzone w 1992 przez Międzynarodowe Centrum Badań Opinii Publicznej Uniwersytetu Chicagowskiego przez Laumann, Gagnon, Michael i Michaels, wykazało że 37% zamężnych mężczyzn oraz 20% zamężnych kobiet dopuściło się zdrady. Prawdopodobnym jest, że podane wyniki są zaniżone, gdy założymy, że osoba która okłamuje swojego partnera może również oszukać badacza. Biorąc pod uwagę najbardziej konserwatywne założenia, można powiedzieć z pełnym przekonaniem, że w USA, 1 na 2.7 pary – tj. ponad 21 milionów – jest dotknięta zdradą.
Z kolei biorąc pod uwagę wiele różnych badań zdrady dokonuje od 26% do 75% partnerów (porównaj np. Johnson, 1972).
Wygląda zatem na to, że problem zdrady jest powszechny.

Postanowiłam przyjrzeć się konsekwencjom, a także opisać różnice w postrzeganiu samego problemu przez kobiety i mężczyzn.

Na samym początku chciałabym wyjaśnić, że dla niektórych osób, słowo kluczowe- zdrada- może kojarzyć się z odbyciem stosunku seksualnego (chyba każdy w tym wypadku czułby się zdradzony przez partnera) w czasie jednej nocy lub w ramach długotrwałej relacji.
No dobrze, ale co ze wspólnymi lunchami? Obściskiwaniem? Flirtem smsowym z roznegliżowanymi zdjęciami? Pocałunkiem?

Hmm, szczerze? Nawet nie podejmę się próby odpowiedzenia na te pytania, bo to, co jest najważniejsze w tym wszystkim, to zaufanie.

a w przypadku zdrady, jego totalna utrata.

Co na to nasza fizjologia i funkcjonowanie poznawcze?

 

Fizjologia Zdrady

 

W momencie, kiedy osoba dowiaduje się o zdradzie partnera, prawdopodobnie zachodzą zmiany zarówno fizjologiczne w układzie nerwowym jak i w funkcjonowaniu poznawczym. Adrenalina oraz inne hormony powiązane ze stresem, wylewają się do sympatycznego układu nerwowego, wtedy zaczyna doświadczać się chronicznego pobudzenia, jest się czujnym na wszelkie znaki mówiące że partner znów błądzi. Ponadto można mieć problemy z zasypianiem a także przesypianiem nocy, doświadczać wiecznego wyczerpania oraz poczucia, że śpi się za mało, a myśli za dużo.
Przez umysł przechodzą żywe obrazy, wspomnienia, wrażenia. Dominującymi uczuciami jest bezradność i przerażenie.
Jak pisze psychiatra Abram Kardiner: ”Cały aparat do zgodnego, skoordynowanego i celowego działania zostaje rozbity” – opisując neurofizjologiczne skutki traumy.
Kolejna zmianą fizjologiczną, jest uwolnienie do układu nerwowego opioidów endogennych, które działają podobnie do morfiny, upośledzają percepcję bólu, tym samym chroniąc przed skrajnym stresem emocjonalnym. Można powiedzieć, że ciało hibernuje się.
Zakres przeżywanych emocji zwęża się, traci się zainteresowanie dotychczasowymi aktywnościami i relacjami, które jeszcze nie tak dawno dawały przyjemność i cel.
Problemy z koncentracją, stopniowe wycofywanie się ze świata, często towarzyszący brak zaufania do ludzi w ogóle, co prowadzi do izolacji, wszechogarniające uczucie odrętwienia.
Niektóre osoby, mówią, że czują się jakby część ich umarła.

 

Aspekty psychologiczne zdrady

 

Wyróżnia się dziewięć typów „strat”, które doświadcza zraniony partner. Wszystkie z nich są tak naprawdę wariacjami na temat jednej, bardzo podstawowej wykraczającej poza utratę partnera, utratę samego siebie. Osoby dotknięte zdradą partnera, czują że zgubiły:

  1. Tożsamość „Nie wiem kim tak naprawdę jestem”.
  2. Poczucie wyjątkowości ,,Myślałem/am, że jestem dla Ciebie ważny/a”.
  3.  Szacunek do samego siebie za poniżanie się i utratę podstawowych wartości, aby odzyskać partnera ,,Zrobię wszystko, by uratować nasz związek’’.
  4.  Szacunek do samego siebie za nieuznanie, że doznałeś krzywdy ,,Dlaczego już wcześniej nie posłuchałam/em swojej intuicji tylko udawałam/em, że o niczym nie wiem?’’.
  5. Kontrolę nad swoimi myślami i działaniami ,,Jak ja mam wyłączyć myślenie?’’.
  6. Podstawowe poczucie porządku i sprawiedliwości na świecie ,,Świat jest nieprzewidywalny, nic nie ma sensu”.
  7. Wiarę (religia) ,,Bóg mnie opuścił’’.
  8. Połączenie z innymi ,,Komu mogę zaufać?’’.
  9. Poczucie celu – a nawet wolę życia.

Mężczyźni i kobiety różnie przeżywają zdradę

 

Oczywiście nie można powiedzieć, że 100% kobiet, które zostały dotknięte zdradą czuje tak czy inaczej, podobnie jest z mężczyznami. Natomiast istnieją dowody, na to że kobiety i mężczyźni przypisują inne znaczenie zdradzie partnera, dlatego odczuwają w tej sytuacji inne emocje.
Świadomość tych różnic, spowodowanych zarówno naszą biologią ale i kulturą, ma na celu sprawić, że poczujesz się mniej szalony/a i samotny/a. Mam również nadzieję, że dzięki temu twój partner lepiej cię zrozumie.
Po informacji o romansie partnera, kobiety częściej próbują uratować związek, natomiast mężczyźni częściej go kończą i znajdują zastępstwo.
Kobiety najczęściej i najintensywniej doświadczają emocji smutku, wpadają w depresję i obwiniają same siebie. Za to mężczyźni przeżywają złość, mają tendencję do wpadania w gniew i atakowania innych, choćby w swoich fantazjach.
Kobiety raczej przypisują sprawę swojej nieatrakcyjności, mężczyźni swojej seksualnej niesprawności, czy nieadekwatności. Kobiety o wiele dłużej przeżywają zdradę partnera, dłużej cierpią, jeśli szukają pomocy, ich leczenie, terapia będzie trwała dłużej, mężczyźni potrafią oddzielić swój ból i iść naprzód. Jak wspomniałam są to ogólnie wskazania, konkretne osoby mogą się różnić, ogromne znaczenie ma też wasza przeszłość, historia, zaburzenia (np. borderline, narcystyczne, zależne) a także wasze przywiązanie.

 

 

  • Kobiety starają się ratować związek; mężczyźni odwracają się i biegną

Kobieta: ,,Może uda nam się to przepracować?’’
Mężczyzna: ,,Nie miej złudzeń, że do siebie wrócimy.”

 

Kiedy zdradzonym partnerem jest kobieta, bardziej prawdopodobne jest, że będzie starała odbudować związek. Po części jest to sprawa kultury, w której jesteśmy wychowani, bo to kultura właśnie nauczyła kobiety bycia uległymi, dbania o potrzeby innych, odrzucając swoje.
Mężczyźni mają tendencję do ograniczania strat i poszukiwania zastępcy, kogoś kto da im ciepło, miłość i atencję, na którą czują, że zasługują.
Charakterystyczne dla kobiet jest milczenie, ukrywanie swoich prawdziwych uczuć, kiedy doświadczą emocjonalnego nadużycia. Jest to konsekwencją przekazów jakie do nas docierają, choćby, że kobiety mają zachować harmonię, być spokojne. Kultura, w której żyjemy podtrzymuje, że taka jest właśnie rola kobiety, a miarą jej poczucia własnej wartości jest utrzymywanie więzi z innymi.

Ciekawe badanie przeprowadzone przez Brown i Gilligan (1992), wykazało, że dziewczynki około 8 roku życia, zapytane o to jak się czują będąc źle traktowane przez chłopców, zdawały sobie sprawę z odczuwanej przez siebie emocji gniewu, o której zresztą mówiły. Te same dziewczynki kilka lat później, około 12 roku życia, zapytane ponownie o swoje uczucia w analogicznej sytuacji, odpowiedziały ,,Nie wiem.’’ To gruntowne badanie, dowodzi min. temu, że wraz z wiekim, wiele z dziewcząt przestaje ufać swoim uczuciom w sytuacji kiedy są krzywdzone.
Kolejnym powodem, dla którego kobiety starają się utrzymać nawet już tę wiszącą na włosku relację, jest obawa, że alternatywą jest jedynie życie w pojedynkę.
Słynne badanie z 1986 roku, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Yale oraz Harvardu (Bennett, Bloom, i Craig), doprowadziło kobiety do ataków paniki przez rzekomy brak kawalerów; na podstawie rozmów telefonicznych przeprowadzonych z kobietami, które odroczyły wyjście za mąż na rzecz edukacji i kariery, dowiedziono, że te właśnie kobiety mają problem z wyjściem za mąż. I mimo tego, że Susan Faludi w 1991 roku, wykazała, że statystyki wcześniej wspomnianych naukowców są mocno przesadzone, przekonanie, że kobieta po czterdziestce ma szanse na wyjście za mąż jest na poziomie zerowym, nadal funkcjonuje.
Rozwiedzione kobiety, cierpią bardziej niż rozwiedzeni mężczyźni pod względem ekonomicznym. Częściowo jest to spowodowane tym, że ponoszą większą odpowiedzialność za wychowywanie małych dzieci (Fitzpatrick 2010), że ich byli małżonkowie prędzej spłacą ratę kredytu niż wywiążą się z obowiązku alimentacyjnego (Hewlett, A Lesser Life, 1989, p. 63; Deborah L. Rhode, “Rhode on Research,” Institute for Research on Women and Gender Newsletter, Stanford University, 13, no. 4 (Summer 1989): 4). Ponadto, nadal jest różnica w zarobkach pomiędzy kobietami i mężczyznami pracujących na tych samych stanowiskach. Podsumowując, z samych praktycznych powodów, wiele kobiet walczy o utrzymanie swoich związków.
Tradycyjnie, mężczyźni bardziej zabezpieczeni pod kątem finansowym, są bardziej przekonani o tym, że mogą zmienić partnerkę.

Co jeszcze ważniejsze nie definiują poczucia własnej wartości w kategoriach sukcesu związku, z tych powodów rzadziej mają poczucie, że świat im się wali, kiedy związek się sypie. Kobiety mają tendencję do milczenie i pozostania, a mężczyźni do ucieczki. Radzą sobie ze swoimi problemami odcinając się od źródła bólu.

 

  • Kobiety wpadają w depresję, mężczyźni czują złość.

Kobieta: ,,Odniosłam porażkę, w najważniejszej relacji w moim życiu.’’
Mężczyzna: ,,Jak wpadnę na kochanka swojej żony, to go zabiję!’’

Na informację o romansie swojego partnera, kobiety mają tendencję do linczowania samych siebie, za to mężczyźni reagują złością i biją tych, którzy ich skrzywdzili, chociażby w swojej wyobraźni.
Według danych zebranych przez Klinikę Mayo (2010), kobiety mają dwukrotnie wyższe ryzyko zachorowanie na kliniczną (wielką) depresję niż mężczyźni. Jednym z powodów tej tendencji, jest właśnie ten lincz kierowany do środka, na samą siebie oraz definiowanie poczucia własnej wartości związkiem oraz byciem kochaną. Zatem, kiedy związek jest zagrożony bądź ulega rozpadowi, kobieta jest bardziej narażona na zachorowanie na depresję oraz na jakby zmniejszenie siebie, bo nie traci tylko partnera ale także samą siebie (Jack, 1991).
Dla odmiany mężczyźni, kierują swoją złość na zewnątrz, na żonę, jej kochanka (Reinisch, Beasley 1990). Mężczyźni niekiedy muszą trzymać się na wodzy, by dosłownie nie zaatakować swojego wroga, również pasywnie, w snach mszczą się na swoim wrogu.
Złość daje siłę, mobilizuje do działania, a także odpiera takie emocje jak wstyd, oraz autokrytyczne myśli o zwątpieniu w siebie.

  • Kobiety nie czują się dostatecznie dobrymi towarzyszami; Mężczyźni nie czują się dostatecznie dobrymi kochankami.

Kobieta: ,,Nie jestem dostatecznie dobra. Nie wystarczam mojemu partnerowi.’’
Mężczyzna: ,,Mój penis nie jest dostatecznie dobry. Nie satysfakcjonuję mojej żony.’’

 

Kobiety częściej upatrują zdradę swojego partnera jako ich osobistą porażkę, nie jako coś co wydarzyło się między ich partnerem i osobą trzecią. Kobiety często zakładają, że do zdrady doszło z miłości, nie dla samego seksu, i że zainteresowanie było większe (nie czysto fizyczne). Niestety zdarza się, że kobiety przypisują partnerowi, że zdrada była dla nich czymś o wiele ważniejszym niż faktycznie była. Kiedy on mówi: ,,Nigdy nie kochałem innej kobiety; Nigdy nie chciałem zrujnować naszego małżeństwa; Zdrada nic dla mnie nie znaczyła’’, będzie ci bardzo trudno w to uwierzyć, a nawet zrozumieć te słowa, co jest jak najbardziej zrozumiałe, ale on może, jak najbardziej mówić prawdę i warto byś to rozważyła, przyjęła, że mówi to szczerze.

Mężczyźni, zdecydowanie częściej myślą, że partnerka zdradziła ich dla lepszego seksu. Myśl ta sprawia, że czują się oni nieadekwatni seksualnie oraz czują zazdrość, co może prowadzić do agresji. Mężczyźni mają tendencje do umniejszania lub pomijania innych, nie związanych z seksualnością problemów w relacji, takich jak np. problemy w komunikacji, które mogą być kluczowe dla ich partnerek. Dlatego, jeżeli chcesz utrzymać związek, to czas zacząć pytać, czego brakuje twojej partnerce w waszym związku i co konkretnie ty możesz zrobić by czuła się bardziej kochana i doceniona.

  • Kobiety ruminują; Mężczyźni rozpraszają uwagę.

Kobieta: ,,Nie mogę przestać myśleć o tej kobiecie.’’
Mężczyzna: ,,Nie mam zamiaru myśleć o tym co się wydarzyło.’’

 

Tak jak już pisałam, poczucie własnej wartości kobiety definiują przez swoją relację, dlatego dłużej i częściej o tym myślą niż mężczyźni, koncentrując się na samym oszustwie do jakiego dopuścił się partner. Stają się coraz bardziej rozgoryczone i coraz trudniej jest im zaufać.
Ciągle przeżywając szczegóły romansu, uczucie bólu, krzywdy i rozpaczy utrzymuje się dłużej i wzmacnia uczucie niepewności.
Dla kontrastu, mężczyźni mniej ruminują o zdradzie, raczej angażują się w aktywność fizyczną, która buduje ich uczucie mistrzostwa oraz rywalizacji (Nolen-Hoeksema, 1987, pp. 259–282).

Mamy nadzieję, że powyższy artykuł rozjaśni wam trochę sytuację, a może nawet da trochę ulgi, jeśli przechodzicie przez tak trudne doświadczenie jakim jest zdrada. Jak widzicie możemy zupełnie inaczej reagować na tą samą sytuację w zależności od płci, w aktualnych badaniach, dowiedziono, że są pewne wzorce charakteryzujące każdą z płci, ale, rzecz jasna w psychologii nic nigdy nie jest na 100%.  Nie oznacza to, że tak musi być u ciebie, że nie może być odwrotnie. Z pewnością zdradzona kobieta może czuć i wyrażać złość a mężczyzna smutek, czy rozpacz. A jak jest u Was?

  • Czy powyżej opisane różnice płciowe, jakkolwiek wpłynęły na to jak postrzegasz zdradę?
  • Panowie, czy jesteście w stanie czuć się tak przygnębieni i patrzeć na siebie tak krytycznie jak kobiety?
  • Panie, czy jesteście w stanie zafiksować się na myśleniu o własnej sprawności fizycznej jak mężczyźni?

 

ps.: z naszego terapeutycznego doświadczenia, możliwe też jest, że reakcje na zdradę różnią się w zależności od rodzaju przywiązania, większość badań nie bierze tego pod uwagę, a przecież tutaj też różnimy się pod względem płci, są pewne badania, które wskazują, że choćby to, czy mamy tendencje do zdrady zależy od układu naszych przywiązań w parze (czyli nie tylko od tego jaki rodzaj przywiązania mamy my, ale jakie ma nasz partner)

źródła: Johnson, R. E. (1972). Attitudes toward extramarital relationships. Medical Aspects of Human Sexuality, 6(4), 168-191.
Rhi Anna L. Platt, David P. Nalbone, Gisele M. Casanova & Joseph L. Wetchler (2008) Parental Conflict and Infidelity as Predictors of Adult Children’s Attachment Style and Infidelity, The American Journal of Family Therapy

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

Anita Kręgielewska
Anita Kręgielewska

Jestem psychologiem, terapeutką DBT, prezesem Fundacji BPD. Interesuję się zaburzeniami osobowości, szczególnie zaburzeniem borderline oraz narcystycznym, zależnym i histrionicznym, a także seksualnością człowieka (w tym jej patologią).

Artykuły: 29