Maszyna do pisania i zamek z papieru.

Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera

Czy borderline samo przejdzie z wiekiem?

Czy borderline to wyrok na całe życie? Co mówią współczesne badania? komu się uda wyjść z tego problemu z większym prawdopodobieństwem?

Borderline, wyrok na całe życie?

Utarło się przekonanie, że zaburzenie osobowości z pogranicza, borderline to właściwie wyrok na całe życie, ale skąd takie mity się wzięły? Jak rozwijała się wiedza na temat rokowań w tym problemie? Wreszcie co mówią współczesne badania? komu się uda wyjść z tego problemu z większym prawdopodobieństwem? Co stanowi czynniki ochronne a co zmniejsza szanse?

Problem osobowościowy

Każdy z nas mógł skończyć z problemem osobowościowym. Przynajmniej każdy z nas kto jest wrażliwy i trafił na niezbyt korzystne środowisko rodzinne. Co to znaczy: “problem osobowościowy” czy też “zaburzenie osobowości“?

Czym w ogóle jest zaburzenie psychiczne?

definicja zaburzenia psychicznego opisana została w DSM 5 w następujący sposób:

Zaburzenie psychiczne jest zespołem objawów, który charakteryzuje się znaczącym klinicznie zniekształceniem w obrębie postrzegania, regulacji emocji lub obecnością zachowań, które odzwierciedlają psychologiczną, biologiczną albo rozwojową dysfunkcję, leżąca u podstaw psychicznego funkcjonowania. Zaburzenia psychiczne są zwykle związane ze znacznym cierpieniem lub niepełnosprawnością w sferach społecznych, zawodowych bądź innych, równie ważnych. Zaburzenie psychiczne nie jest oczekiwaną lub akceptowaną kulturowo odpowiedzią na czynnik stresowy czy stratę, taką jak choćby śmierć bliskiej osoby. Zachowanie nieakceptowane społecznie (przykładowo, związane z polityką, religia czy seksualnością) i konflikty, które rodzą się między osobą a społeczeństwem, nie są zaburzeniami psychicznymi, chyba że wynikają z dysfunkcji danej osoby jak to zostało przedstawione powyżej.

Czym jest zaburzenie osobowości?

W DSM 5 ogólne kryteria zaburzenia osobowości:

Stały wzorzec zachowań i doświadczania emocji, który różni się znacząco od tego, co jest oczekiwane w danym kręgu kulturowym. Wzorzec ten jest wyrażony w co najmniej dwóch spośród wymienionych obszarów:

  1. postrzeganie (to znaczy sposób postrzegania i interpretowania samego siebie, innych osób oraz wydarzeń).
  2. Wyrażanie emocji (tzn. zakres, intensywność, chwiejność i adekwatność odpowiedzi emocjonalnej).
  3. Funkcjonowanie w relacjach międzyludzkich.
  4. Kontrola impulsów.

B. Opisany stały wzorzec jest pozbawiony elastyczności i dominuje w sytuacjach dotyczących danej osoby i w sytuacjach społecznych.

C. Stały wzorzec powoduje istotne kliniczne cierpienie lub upośledzenie funkcjonowania w społecznym, zawodowym lub w innych ważnych obszarach.

D. Wzorzec jest niezmienny i utrzymuje się przez długi czas a jego początek bywa kojarzony co najmniej z wiekiem dorastania lub wczesnej dorosłości.

E. Występowanie opisanego wzorca nie może być lepiej wyjaśnione poprzez interpretowanie go jako objaw lub skutek innego zaburzenia.

F. Zakłócenie nie jest spowodowane fizjologicznym działaniem substancji np. substancji nadużywanej, przyjmowanego leku albo stanem ogólnomedycznym np. urazem głowy. (DSM 5 desk reference)

Czym jest styl osobowości?

Z kolei styl osobowości ma jeszcze mniej ostre rozgraniczenie. Osoba o stylu “borderline” czyli np. osoba wysokowrażliwa może mieć bardzo podobne cechy/objawy ale w miarę dobrze sobie radzić. To jak dobrze sobie radzi będzie właśnie tą granicą pomiędzy stylem a zaburzeniem osobowości.

Osobowość jako system odpornościowy psychiki

Niezbyt łatwo połapać się w różnicy między tymi opisami. Moim zdaniem dobrze opisał to Millon. Millon uważa, że osobowość jest psychicznym systemem odpornościowym, który sprawia że łatwiej lub trudniej zapadamy na inne problemy (np. depresję).

Z kolei Popiel i Pragłowska mówią o osobowości jako o systemie optymalizacji, który ma nam pomagać w dostosowaniu się do środowiska. Niestety, często zawodzi (mówi się nawet o 12% osób z zaburzoną osobowością w społeczeństwie ⇒ więcej statystyk tutaj). Możemy iść głębiej i na pewno musimy, bo blog jest pisany dla każdego a takie martwe słowa typu optymalizacja, środowisko na pewno nie pomogą nam zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi a co dopiero wzbudzić jakąś empatię. Empatia jest natomiast konieczna żeby pomóc komukolwiek w czymkolwiek. Zawstydzanie, wyśmiewanie, etykietowanie, karanie za to że ktoś z powodu strasznego dzieciństwa i pokiereszowanego mózgu ma problemy wydaje mi się okrutne.

Niedostosowanie do Środowiska

Czym zatem jest to naukowe określenie? Otóż niedostosowanie prowadzące do tego że mam problemy z:

Jak rozwija się borderline na przestrzeni lat?

Skoro już wiemy czym jest zaburzenie psychiczne, zaburzenie osobowości i czym różni się od stylu osobowości, przyjrzyjmy się głównemu tematowi, który pewnie przywiódł was tutaj. Czy borderline faktycznie jest wyrokiem na całe życie? komu się uda wyjść z zaburzenia osobowości z pogranicza, czy terapia i w jakiej ilości może pomóc?

Joel Paris w swojej książce daje nam wyczerpujący przegląd badań na ten temat, więc może dowiemy się dlaczego to zaburzenie obrosło w tyle mitów.

Organizacja Osobowości

Sama nazwa borderline była używana w kręgach psychoanalitycznych (kiedyś jedynych jakichkolwiek kręgach zajmujących się terapią) i pierwszy raz pisał o niej Stern w 1938! roku. Wtedy definiowano wszelkie problemy psychiczne na kontinuum:

normalność — nerwica — psychoza

Natomiast borderline miało być gdzieś pomiędzy nerwicą a psychozą, ewentualnie między schizofrenią a nie schizofrenią albo jeszcze lepiej: pomiędzy normalnością a nienormalnością – HA, genialne!

Jednak! do licha to było prawie 100 lat temu! Nie chcę się teraz wkręcać w opisywanie wszelkich zmian społeczno-kulturowych które wydarzyły się przez ten WIEK. Zresztą nie mam wystarczającej wiedzy, ale mam nadzieję że każdy jest w stanie dostrzec różnicę. Czy każdy widzi, że Warszawa się zmieniła?

A jak myślicie jak w tamtych czasach leczono nowotwory albo zęby? Jak zachowywali się ludzie? Może spójrzmy jak było w 1954?

Psychiatria, diagnoza nie stoi w miejscu

Nie można oczekiwać że w tym samym czasie psychologia, psychiatria, psychoterapia stała w miejscu. Mam nadzieję że choć trochę was przekonałam do tego, że podejście wymyślone przez brodatych panów w cylindrach niekoniecznie pasuje do 2023 roku, podobnie kategorie diagnostyczne. Wszystko się zmienia. Jednak nadal część specjalistów nie zapdejtowała sobie wiedzy. Od dłuższego czasu psychologia również bazuje na nauce a nie wyssanych z cygara teoriach.

Stabilnie Niestabilni, nieuleczalni

W każdym razie najwięcej początkowo o tym zaburzeniu pisali psychoanalitycy. W swoim stylu, czyli opierając się na własnych doświadczeniach klinicznych. Stąd wyciągnięto wnioski że wyjście z tego problemu nie jest łatwe, albo wręcz niemożliwe. Wszystkie badania przed latami 80 (dosłownie 2 sztuki) wskazywały na nieuleczalność BPD. Te nieliczne badania były w dodatku prowadzone na małych próbach (do 50 osób) i śledziły eklektycznie pacjentów do max 5 lat (Paris, 2020). Przejdźmy teraz do konkretów.

Badanie Chestnut Lodge, Austen Riggs, Stone

Wyniki tego badania Chestnut Lodge, McGlashan, 1986 (87 pacjentów) pokazały, że 15 lat po rozpoczęciu terapii większość pacjentów znacznie się poprawiła. Tylko 3% pacjentów popełniło samobójstwo. Były to dość rewolucyjne wyniki szczególnie że zestawiono je z badanymi ze schizofrenią, którzy badani w podobnym czasie nie wyzdrowieli. Podobne wyniki uzyskał Erik Plakun w innym szpitalu Austen Riggs (Plakun, Burkhardt, & Muller, 1985). Kolejne (1990) badanie Stone’a (225 pacjentów) wykazało to samo, spektakularną poprawę po 15 latach od rozpoczęcia leczenia u większości pacjentów. Niestety wyniki samobójstw były też znacznie wyższe bo aż 9%.

Więc już od lat 80 wiemy, że BPD (choć może być zagrażające życiu) na pewno nie jest wyrokiem. Jednak te badania miały swoje poważne ograniczenia. W tamtych czasach długotrwała hospitalizacja była jedynym znanym sposobem leczenia borderline a na to stać było bardzo niewielu. Z kolei w badaniach Stone’a choć był to szpital publiczny to przyjmowano raczej osoby zamożniejsze i/lub wyższym IQ, z “dobrych domów” (cokolwiek to znaczy).

Badania Joel Paris

To badanie Paris i in. (1987 +2001) było inne ponieważ monitorowało grupę pacjentów leczonych w “NFZtowskim” szpitalu (średnio przez 15 lat). Większość należała do niższych klas społeczno-ekonomicznych. Poza tym ci pacjenci mieli raczej krótkie hospitalizacje (czasami bez żadnego dalszego leczenia). Badacze dotarli tylko do 1/3 spośród 300 leczonych na BPD pacjentów, wiadomo też było że kolejnych 50 na pewno nie popełniło samobójstwa. Było to jedyne badanie gdzie zarówno “na wejściu” jak i na wyjściu stosowano te same kryteria diagnostyczne (DSM III). Po 15 latach już tylko 25% nadal spełniało kryteria borderline (nawet jeśli nie są dobrze wykształceni i zamożni). Niestety wskaźnik samobójstw nadal był wysoki (8.5%).

Podsumowanie lat 80

Tak więc już w latach 80 we wszystkich badaniach uzyskano dość podobne wyniki:

  • Średnie wyniki dla globalnego funkcjonowania (skala GAF) mieściły się w łagodnym zakresie upośledzenia –tutaj info z wikipedii czym jest skala GAF. Dzisiaj rzadko stosowana ale w starszych badaniach często jej używano;
  • nawroty czy ponowna hospitalizacja była rzadkością;
  • większość pacjentów pracowała i
  • miała jakąś sieć społecznościową;
  • wszystkie objawy BPD (odczuwanie złości, impulsywność, zaburzenia relacji, emocji i myślenia) wykazały poprawę;
  • wskaźniki samobójstw były podobne w dwóch z trzech badań, które je sprawdzały.

Można więc z pewnością stwierdzić, że mimo ryzyka samobójstwa, 15-letnie badania naukowe udokumentowały znacznie większą poprawę niż obserwowano we wcześniejszych 5-letnich badaniach. Czasami powrót do zdrowia wymaga więcej czasu, 10 lat lub więcej ale zdarzały się też pacjentki które wyzdrowiały wcześniej.

Jeśli ciekawią was konkretne historie takich osób, mamy cykl na blogu “historiaBPD”, wy również możecie nadesłać swoją.

A co wiemy dzisiaj o wyleczalności BPD?

Dzisiaj wiemy jeszcze więcej o tym, że borderline jest jak najbardziej do ogarnięcia!

  • W 2003 roku Zanarini śledziła losy 362 hospitalizowanych pacjentów. Pacjentów ponownie badano co 2 lata, po dwóch latach 34.5% było w remisji, po 4 latach 49,4%, natomiast po 6 latach 68%, po zakończeniu badania 73,5%. Tylko 5,9% doznało nawrotu. Badanie dotyczyło pacjentów borderline z najcięższymi objawami (hospitalizowanych).
  • W dokładniejszych badaniach Zanarini z 2011 roku, 50% pacjentów BPD było wyleczonych tutaj kryteria były bardziej ostre: wymagano 2 lat bez symptomów + dobrego funkcjonowania zawodowego oraz społecznego.
    93% osiągnęło wyleczenie definiowanego jako 2 lata bez symptomów, 86% osiągnęło wyleczenie definiowanego jako 4 lata bez symptomów.

Borderline czy wyjdę z tego szybko?

Gunderson pisze w swoich badaniach z 2003 roku o osobach które wyleczyły się w ciągu pół roku! Dlaczego to stało się możliwe? Znaleziono kilka wyjaśnień:

  1. Zmiana sytuacji życiowej,
  2. wyleczenie problemów z osi I (depresje, nadużywania substancji) pomogły w tej niesamowitej zmianie, a dokonała się ona za pomocą głównie psychoterapii.
  3. dlatego nie rezygnujcie z terapii i nie rezygnujcie z pomagania tym osobom. Można uzyskać poprawę nawet tak szybko!

Komu się uda?

Tutaj znowu naukowcy rzucili się do laboratoriów (brzmi poważniej niż do papierów) i znaleziono jakieś czynniki które podpowiadają nam kto będzie lepiej funkcjonować w przyszłości:

  • Badania McGlashan: wyższa inteligencja, niższa niestabilność nastroju, krótsza długość hospitalizacji (chociaż żaden z tych czynników nie był szczególnie mocny).
  • Stone zauważył, że zaburzenia związane z substancjami mogą stanowić ryzyko utrudnionego powrotu do siebie.
  • Paris znalazł niewiele takich czynników prócz tego, że ci którzy radzili sobie lepiej po 15 latach, kontynuowali swoją poprawę.

Relacja z rodzicami, agresja, wykorzystanie seksualne

Kilku badaczy znalazło powiązanie wykorzystania seksualnego w dzieciństwie jako czynnika ryzyka zarówno gorszych wyników leczenia jak i wyższego wskaźnika samobójstw.  Paris W swojej książce podsumowuje jednak że zmienność wyników w borderline jest zbyt duża aby przewidzieć rokowanie indywidualnego pacjenta.

Samobójstwo w borderline

Oczywiście najbardziej dołującymi aspektami takich badań są statystyki dotyczące samobójstw. Dla pojedynczego pacjenta, jego rodziny czy specjalisty który mu pomaga każdy procent napawa przerażeniem. Mimo że wyniki Chestnut Lodge były pozytywne bo jednak w porównaniu do tego co wcześniej sądzono to 3% było jednak sporo mniej, nie potwierdziło się w to innych badaniach.

Szczególnie że wysokie wskaźniki samobójstw w BPD wykazano też w innych badaniach:

  • 8% w badaniach norweskich (Kjelberg, Eikeseth, & Dahl, 1991) i
  • aż 10% w badaniu 70 pacjentów z Toronto (Silver & Cardish, 1991).

Niestety do dzisiaj nie wiemy kto samobójstwo popełni, a kto nie. Nie jest to wyłączne dla tego zaburzenia psychicznego. Póki co nie możemy ferować takich wyroków, a co gorsza wesprzeć osoby z najwyższych grup ryzyka, bo nie wiemy które osoby to są. Chociaż liczba poprzednich prób ma pewien związek z zakończonym samobójstwem w BPD, to większość pacjentów z wieloma próbami nigdy nie kończy swojego życia w tak brutalny sposób.

Dokonane samobójstwa

Lesage i wsp. (1994) badali osoby w wieku od 18 do 35 lat, które popełniły samobójstwo. Około jedna trzecia tych osób miało BPD, a wielu z nich to mężczyźni, którzy nie byli nigdy leczeni. Wyniki na temat samobójstw u osób z borderline są na tyle sprzeczne że być może osoby z BPD które korzystają z terapii różnią się diametralnie od tych które popełniają samobójstwo, ale nie wiemy w jaki dokładnie sposób.

To co możemy wyciągnąć z tego zamieszania dla siebie to że choć samobójstwo jest dużym ryzykiem to jednak większość bo 90% pacjentów z BPD tak nie umiera. Nawet ci, którzy podejmują wiele gróźb i prób, zwykle przetrwają.

Wiek przy samobójstwie

Mimo, że generalnie młode osoby statystycznie oraz przez swoją impulsywność są najbardziej narażone na samobójstwo i nigdy nie możemy ignorować takich komunikatów to jednak w badaniach średni wiek przy dokonanym samobójstwie wynosił 37 lat. To co może dać nam nadzieję bliskim i osobom które pomagają to że pacjenci z BPD nie zabijają się na wczesnym etapie choroby. Kiedy mają 20 lat mogą mieć próby i grozić samobójstwem, ale jednak najczęściej dokonują go znacznie później, zwykle po wielu nieudanych próbach leczenia, kiedy tracą nadzieję.

Borderline i zdrowienie

Część zdrowienia przejmuje biologia. Wiemy z wielu badań, że impulsywność blednie wraz z wiekiem i mężczyzna, który w wieku 20 lat szalał na drodze wygrażając pięścią innym kierowcom najczęściej nie będzie się już tak zachowywał w wieku lat 50. Wszelkie zaburzenia związane z kontrolą impulsów maleją z wiekiem:

  • problemy związane z substancjami;
  • antyspołeczne zaburzenie osobowości czy
  • bulimia.

Uczenie się

Ile to razy dziecko z BPD słyszy: Ty w ogóle nie uczysz się na błędach albo jeszcze bardziej kuriozalne, tylko na własnych błędach się uczysz. Niespodzianka, to właśnie proces życia, uczenie się na własnych błędach, często dość kosztownych. Nazywamy to doświadczeniem życiowym i jeszcze nie znalazłam poradnika: “Jak w 5 dni nauczyć się życia czytając o nim” ale jeśli coś takiego się pojawi nie omieszkam was o tym poinformować.

Faktycznie niektóre osoby uczą się trochę wolniej, zarówno te z borderline czy ADHD, jednak w końcu się zmieniają.

Relacje

Wielu osobom udaje się też znaleźć relacje wspierające. Często zaczynają otoczeni ludźmi zarówno w rodzinie jak i takich wybierają  znajomych, którzy potwierdzają ich schemat opuszczenia nie poświęcając im uwagi i wsparcia którego tak bardzo potrzebują. Podobnie relacje romantyczne, najczęściej stają się coraz lepsze a na pewno mniej patologiczne.

Praca

Mimo że wiele osób z tym zaburzeniem ma problemy z ukończeniem edukacji, zbudowaniem kariery to w końcu udaje im się pokonać te przeszkody i budują swoje życie warte przeżycia. To akurat jest dość ważne dla terapii. Osoby z borderline po prostu muszą pracować, struktura pomaga im z regulowaniem nastrojów depresyjnych, sukcesy zawodowe poprawiają ich poczucie wartości i pomagają zbudować tożsamość. Odrzucenie w relacjach zawodowych również jest nieco rzadsze niż w tych osobistych.

Unikanie intymności

Niestety mimo że dla większości ludzi bliskie relacje są bardzo ważne dla zdrowia psychicznego to część pacjentów z BPD uzyskuje poprawę (na zasadzie redukcji szkód) poprzez wycofanie się z bliskich relacji.

Paris pisze że mniej więcej połowa kiedykolwiek była w stałym związku na dłuższy czas, a wielu zdrowiejących pacjentów zadowala się mniej wymagających relacjach.

  • W badaniach (Stone, 1990) tylko 52% kobiet kiedykolwiek wyszła za mąż, 25% kiedykolwiek miało dzieci; dla mężczyzn wskaźniki te wynosiły odpowiednio 29% i 15%. Wskaźnik rozwodów wynosił jedną trzecią (podobni jak w ówczesnej średniej krajowej) ale po rozwodzie tylko 10% ponownie zawarło związek małżeński (znacznie mniej niż średnio to się dzieje u innych).
  • W badaniach (Paris i Zweig-Frank, 2001) wskaźnik małżeństw wynosił 67%, z 36% wskaźnikiem rozwodów. Po 27-letniej obserwacji tylko 42% żyło obecnie w stabilnym związku, a 41% pozostało bezdzietnych. Jeśli pacjenci mają długotrwały związek, jego sukces zależy często od cech osobowości wybranych przez nich partnerów (Paris & Braverman, 1995).

Dlaczego związki są tak ciężkie?

Istnieje kilka oczywistych przyczyn, wrażliwość na odrzucenie, brak wzorców w swojej rodzinie pochodzenia, nieumiejętne radzenie sobie z intymnością czy skrajny brak asertywności i wynikające z tego konflikty.

Borderline i narcystyczni mężczyźni

Część kobiet z BPD jak magnes przyciąga narcystycznych mężczyzn, którzy choć początkowo zachwyceni z czasem tracą zainteresowanie. Ostatecznie zamieniają się w toksyczne relacje, gdzie przemoc emocjonalna, fizyczna, seksualna jest na porządku dziennym. Ciężko wtedy każdemu funkcjonować a co dopiero osobie tak wrażliwej.

Opiekuńczy Partner

Teoretycznieopiekuńczy partner może być pewniejszy, ale tutaj też jest duże ryzyko popadnięcia w skrajność i nieumiejętność stawiania granic, w końcu uzależnienie emocjonalne od partnera i utrata własnych umiejętności regulowania emocji a nawet własnych relacji, zainteresowań czy aspiracji zawodowych.

Nic więc dziwnego że tak wiele wśród wyzdrowiałych pacjentów decyduje się na samotność, intymność może być dla nich niebezpieczna.

Nie naciskać na relacje

Paris uważa że terapeuci nie powinni naciskać na pacjentów na bliskie relacje, wręcz przeciwnie -odwodzili ich od takich które mogą wymknąć się spod kontroli. Natomiast starszych pacjentów raczej zachęcali do dalszych relacji typu:

  • dalsza rodzina;
  • organizacje społeczne;
  • zwierzęta;
  • znajomi czy
  • koledzy z pracy.

Skuteczne leczenie nie jest mierzone osiągnięciem romantycznej relacji.

Borderline i rodzicielstwo

Niewiele było badań nad wpływem rodzicielstwa na kobiety z BPD. Zaskakująca liczba pozostaje bezdzietna. Mimo że spora część matek ma trudne relacje ze swoimi dziećmi a ich życie rodzinne pozostaje dysfunkcyjne to z kolei jest wiele takich które właśnie macierzyństwo uznają za swoją najsilniejszą motywację do zmian. Te matki często przestają:

  • się samouszkadzać;
  • przedawkowywać;
  • porzucają używki a nawet
  • toksyczne relacje.

Nie chcą by ich dzieci miały podobne dzieciństwo do nich i naprawdę bardzo się starają zmienić.
Niestety nie każdej matce się to udaje i wtedy zwykle wchodzi pomoc społeczna, kurator, czy wręcz utrata praw rodzicielskich.

To co z tą terapią?

Chcielibyśmy żeby terapia jednak działała lepiej niż sam czas. Jest wystarczająco kosztowna ekonomicznie, emocjonalnie, czasowo by móc tego wymagać.

  • W badaniu (Perry, Banon, Lanni, 1999) określono, że osoby z zaburzeniem osobowości, które korzystają z terapii wychodzą ze swoich objawów 7 razy szybciej niż te, które nie korzystają.

Z drugiej strony długoterminowe badania nad osobami z BPD nie uwzględniają wielu czynników. Większość badań nad skutecznością terapii jest raczej krótkotrwałych. Wskazują na jej skuteczność, ale dokładnych danych nam brakuje. Póki nie będziemy mieli lepszych narzędzi pomiarowych nie mamy wyjścia i musimy zaufać tym 3 czynnikom, biologii, dobrej terapii i oczywiście samym pacjentom którym tak bardzo zależy by w końcu przestać cierpieć.

Jaka terapia?

Nie będę wam teraz pisać jakie terapie są skuteczne i jakie badania nad nimi wykonano, to inna opowieść. To co jednak ważne to skupienie się na zbudowaniu życia, na przyszłości, zamiast grzebania się w przeszłości. Przeszłość jest niezmienna i może nam dać jakiś kontekst ale jej poznanie nie sprawi że nasze problemy magicznie znikną. Wszystkie skuteczne dla borderline terapie skupiają się na teraźniejszości i przyszłości.

Drugą bardzo ważną rzeczą o której już wspominałam jest praca lub nauka. Nie da się dobrze żyć jeśli 24h gapię się w sufit. Nie da się zadbać o innych jeśli nie potrafię w żadnym stopniu zadbać o swoje potrzeby. Wreszcie w społeczeństwie tak bardzo gloryfikującym pracę i karierę nie da się dobrze czuć ze sobą nic nie robiąc. Jest jeszcze kilka innych ważnych rzeczy (np. uprawomocnienie i dobra relacja terapeutyczna) ale o wszystkim nie napisze w jednym artykule, a więc do przeczytania!

Cześć! to ja – Vivian. Zaczęłam ten blog i staram się pisać jak najczęściej albo publikować artykuły innych naszych autorów. Na emocje.pro nie mamy żadnych reklam i to się nie zmieni.
Pisanie czy publikowanie takiego artykułu zajmuje mnóstwo czasu i energii, dlatego proszę Cię śledź nasze konta społecznościowe i w ten sposób okaż swoje wsparcie dla naszych działań.
To naprawdę ważne, bo coraz mniej ludzi czyta a młode osoby oglądają głównie filmy, ewentualnie tiktoki czy skróty na instagramie. Z większą ilością followersów będziemy w stanie dotrzeć do tych młodych osób (np. linki na instagramie można umieszczać od 10 000 fanów).
Mimo ogromnej ilości czytelników bloga nasze konta (FaceBook, youtube, spotify lub czytelniejszy soundcloud) są wciąż mizerne – naprawdę potrzebujemy Twojej pomocy.
A poniżej wszystkie nasze linki i konta:

Qries

źródła:

Joel Paris. Treatment of Borderline Personality Disorder. A Guide to Evidence-Based Practice. Second Edition. Guilford 2020.
Popiel A. Pragłowska E. Optymalizacja — między stylem a zaburzeniem osobowości. W: Fajkowska M., Marszał-Wiśniewska M., Sędek G. (red.). Podpatrywanie myśli i uczuć. Zaburzenia i optymalizacja procesów emocjonalnych i poznawczych. Nowe kierunki badań. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2006; 258–279.
Zanarini MC, Frankenburg FR, Hennen J, Silk KR. The longitudinal course of borderline psychopathology: 6-year prospective follow-up of the phenomenology of borderline personality disorder. Álvarez-Tomás I, Ruiz J, Guilera G, Bados A. Long-term clinical and functionalcourse of borderline personality disorder: A meta-analysis of prospectivestudies. Eur Psychiatry.
2019 Gunderson JG, Stout RL, McGlashan TH, Shea MT, Morey LC, Grilo CM, Zanarini MC, Yen S, Markowitz JC, Sanislow C, Ansell E, Pinto A, Skodol AE. Ten-year course of borderline personality disorder: psychopathology and function from the Collaborative Longitudinal Personality Disorders study. Arch Gen Psychiatry.
Zanarini, M. C., Frankenburg, F. R., Reich, D. B., & Fitzmaurice, G. (2010). Time to attainment of recovery from borderline personality disorder and stability of recovery: A 10-year prospective follow-up study.
Zanarini MC, Frankenburg FR, Hennen J, Silk KR. (2003) The longitudinal course of borderline psychopathology: 6-year prospective follow-up of the phenomenology of borderline personality disorder.

Vivian Fiszer
Vivian Fiszer

psycholog, terapeutka DBT, pasjonatka psychoterapii 3 Fali (DBT, ACT, CFT), wiceprezes Fundacji BPD. Interesują mnie głównie problemy zaburzeń osobowości, intensywne emocje i problematyczne relacje. Prowadzę szkolenia, wykłady w szkole podyplomowej SWPS.

Artykuły: 287