Zapisz się do newslettera
Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera
Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera
Kryzys, jak go przetrwać za pomocą umiejętności terapii dialektyczno-behawioralnej, dzisiaj plusy i minusy.
właśnie kończymy kolejny moduł treningu terapii dialektyczno-behawioralnej (DBT) tym razem był to Kryzys i z tej okazji chciałabym opisać kolejną umiejętność DBT dotyczącą kryzysu, choć sporo już ich na blogu jest.
Wnosząc po waszych ocenach artykułów o kryzysie -nie jesteście nimi zachwyceni.
No niestety, gdyby umiejętności DBT działały jak cud, czy panaceum to pewnie ludzie zamiast narkotyków zażywaliby DBT. Tymczasem wiele osób reguluje emocje właśnie w szkodliwy sposób, dlaczego? no bo jest to skuteczne – choć długoterminowo niesie bardzo poważne, negatywne konsekwencje.
No więc, nie, niestety nie mam pomysłu ani metody, jak po rozstaniu z miłością waszego życia w 5 minut przestać czuć rozdzierający i palący ból w sercu 🙁 przykro mi. Nie wiem też jak czuć się dobrze, kiedy mieszkacie z przemocowymi rodzicami; jak tryskać optymizmem, kiedy 8 miesiąc szukacie pracy a macie dom na utrzymaniu.
Nie ma takich metod. Zdrowe metody regulowania emocji są trudne, żmudne i pomagają trochę (szczególnie kiedy zaczynamy je ćwiczyć). Jeśli chcesz się do nich zabrać, to zapraszam 🙂
Masz tylko 4 opcje
Chodzi o to, że mamy tylko 4 sposoby rozwiązania każdego problemu.
1. Rozwiąż problem
2. Zmień swoje nastawienie do problemu (reguluj emocje)
3. Radykalnie zaakceptuj problem (opisane tutaj)
ORAZ
4. cierp dalej albo pogorsz swoją sytuację
Więc teraz proszę zastanów się przez chwilę, jakie są twoje niekonstruktywne metody radzenia sobie?
Niekonstruktywne metody radzenia sobie z kryzysem, czyli: 4. cierp dalej albo pogorsz swoją sytuację:
czy wiesz jaki ponosisz koszt powyższych strategii? Jeśli stosujesz je nawykowo?
zastanów się i zapisz na kartce:
przykładowe koszta niekonstruktywnych metod radzenia sobie z kryzysem, czyli pogorsz swoją sytuację:
omijają cię dobre emocje, które mogłyby cię spotkać gdybyś zajęła, zajął się czymś innym, może pojawić się depresja (ruminacje są z nią powiązane); może pojawić się lęk i niepokój (powiązany z zamartwianiem); negatywne emocje będą się pogłębiać; mogą pojawić się myśli samobójcze.
jeśli angażujesz się w fantazje samobójcze – nie angażujesz się w rozwiązywanie swoich problemów- po co się wysilać- skoro zawsze masz na podorędziu to ostateczne rozwiązanie? Ponadto te fantazje są wzmacnianie uczuciem ulgi, które przynoszą, więc będą pojawiać się coraz częściej, zamiast uczyć się konstruktywnych metod regulowania swoich emocji- będziesz stosować je coraz częściej, oczywiście zagrożenie samym samobójstwem również rośnie.
Jeśli komunikujesz innym swoje zamiary samobójcze, to niestety wiedz, że jest to dla innych bardzo obciążające, warto zrobić wszystko, by wyjść z takiego myślenia i takich pomysłów na rozwiązywanie swoich problemów, bo w istocie, kiedy pytamy osoby, która myśli o samobójstwie, czego naprawdę chce, to zwykle nie pragnie śmierci, chce, by ból się skończył, a to nie jest to samo.
Frustracja, wyżywanie jej na innych zwykle sprawi że utracisz tych ludzi, zaczną cię unikać i w końcu przyjdzie taki dzień że zostaniesz sama, sam. Możesz czuć poczucie winy, wstyd, samotność, a nawet mieć konsekwencje prawne.
używki mogą doprowadzić do uzależnienia, braku motywacji, dezorganizacji całego życia, utraty relacji, kariery, edukacji itd. W krótszym terminie, jeśli używasz alkoholu/narkotyków nie uczysz się pokonywać swoich trudności bez nich, w końcu przyjdzie taki dzień, że zrozumiesz, że nie umiesz żyć na trzeźwo i będziesz musiała, musiał uczyć się życia na nowo. Na przykład, jeśli trudne jest dla ciebie wygłoszenie referatu na uczelni i wolisz zrobić to po piwie, to uczysz się jak wygłosić referat po piwie, nie znaczy to że będziesz potrafiła, potrafił wygłosić ten referat bez piwa.
bez relacji nie można mieć dobrego życia, niestety, mamy już na to ogrom dowodów, człowiek potrzebuje innych ludzi, żeby mieć ludzi w swoim życiu trzeba o nich dbać, kiedy się izolujemy nie dbamy o relacje, nie odbieranie telefonów, nie oddzwanianie to krótka droga do utraty swoich znajomości.
samouszkodzenia to również rodzaj uzależnienia, więc obowiązują zasady z tamtego punktu, ponadto większość osób w pewnym momencie zaczyna żałować swoich blizn. Jesli uważasz że samouszkodzenia są ok- zapytaj się siebie:
“gdyby moje dziecko to robiło, to byłoby to dla mnie ok? pamiętaj, że dzieci kopiują po dorosłych, robią to, co dorośli, nie to, co dorośli mówią, że robią. Samouszkodzenia są zaraźliwe, samouszkadzając się zarażasz tym innych, na przykład swoich przyjaciół. Możesz teraz pomyśleć, że możesz ukrywać to przed innymi, ale pomyśl, czy ty również nie zasługujesz na swoją własną miłość ? Czy wyrazem tej miłości nie byłoby traktowanie siebie równie dobrze jak własnego dziecka, czy przyjaciela ?
seks to oczywiście choroby przenoszone drogą płciową, ale także wstyd, zażenowanie i inwestowanie czasu w relacje bez głębszego znaczenia, czy takie chwilowe seksualne wybryki są zgodne z twoimi wartościami? Czy faktycznie twój Mądry Umysł uważa, że tak masz robić ? (nie mówię że nie, po prostu się zastanów, by być w zgodzie ze sobą i zawsze się zabezpieczaj, jeśli odpowiedź brzmi tak). Jeśli nie jest w zgodzie to Twój szacunek do siebie zmaleje.
Ok, mam nadzieję, że ustaliliśmy, że koszta długofalowe są wysokie. Mimo to, ludzie stosują takie strategie? Dlaczego ?
Bo krótkoterminowo działają, często dają natychmiastową ulgę, jak pożyczka chwilówka, kasę mamy od razu, a konsekwencje przychodzą dużo, dużo później. Tak jak cyrograf podpisany z diabłem, przyjdzie nam opłacić własną duszą, ale kiedyś, w przyszłości. Jeśli jesteśmy impulsywni, nie potrafimy odraczać gratyfikacji (czekać na nagrodę), czy przewidywać konsekwencji naszych działań, przyszłość jawi nam się, jako mglista, nierealna galaretka, my chcemy teraz, zaraz, natychmiast.
Głównie wtedy, kiedy nie możemy rozwiązać problemu, kiedy nie da się tego zrobić w danej chwili, są to sytuacje bardzo stresujące, krótkotrwałe i dają nam poczucie, że musimy natychmiast coś z tym zrobić, ale jednocześnie takie natychmiastowe działanie- pogorszyłoby naszą sytuację. Druga opcja, możemy wprawdzie zastosować jakieś rozwiązanie, ale jesteśmy we władzy naszych emocji, które uniemożliwiają nam efektywne działanie.
Nie stosujemy tych umiejętności przewlekle, bo nie pomogą nam one zbudować Życie warte Przeżycia, nie pomogą niczego naprawić. Do codziennych, czy standardowych problemów używamy innych umiejętności (regulacja emocji, umiejętności interpersonalne, uważność).
Dzisiaj porozmawiamy o umiejętności pierwszej, czyli Plusach i Minusach przetrwania kryzysu. Przypomnijmy więc, że kryzys jest sytuacją, która nas absolutnie przerasta. Zastanów się jakie jest twoje typowe, niekonstruktywne zachowanie, którym zwykle próbujesz poradzić sobie w kryzysie (zachowanie problemowe). Opisz plusy i minusy poddania się temu zachowaniu i stwórz drugą listę przeciwstawienia się zachowaniu (dzięki tolerowaniu stresu i użyciu innych konstruktywnych umiejętności). Mogą to być impulsy do zaangażowania się w niebezpieczne/ uzależnieniowe zachowania, albo unikanie, ustępowanie, nie robienie tego, co jest trzeba, by zbudować Życie warte Przeżycia. Naprawdę się postaraj, spójrz na plusy/minusy zarówno krótkoterminowe jak i długoterminowe. Sprawdź, które argumenty dotyczą dzisiejszego dnia (krótkoterminowe), a które dotyczą przyszłości (długoterminowe) zaznacz innymi kolorami. Jeśli obawiasz się, że ta praca jest zbyt stresująca/nakręcająca, zrób ją z kimś wspierającym (przyjaciel, psycholog). Kiedy już wypełnisz ten arkusz, najlepiej noś go przy sobie. Co jakiś czas dodawaj argumenty, które przyjdą ci do głowy. Wielokrotnie powtarzaj sobie jakie są plusy i minusy (zdarta płyta)
Potem zapytaj się w swoim Mądrym Umyśle:
[embeddoc url=”https://emocjepro.pl/wp-content/uploads/2017/08/plusy-minusy-kryzys.pdf” download=”all” text=”pobierz”]