Maszyna do pisania i zamek z papieru.

Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera

Upojenie Miłością. Uzależnienie od związków

Upojenie Miłością. Uzależnienie od związków

 

Uzależnienie od związków, czy coś takiego istnieje? Albo uzależnienie od miłości, czy od relacji można się uzależnić?

 

„Uzależnienie” od związków może mieć różne przyczyny

 

To co niektórzy nazywają uzależnieniem od miłości, ja nazwałabym pewnie problemem, który wymaga dokładniejszej diagnozy i zbadania przyczyn. Mogą być różne przyczyny takich zachowań. Natomiast potocznie i w kręgach grup samopomocowych mam na myśli SLAA, uzależnieni od seksu i miłości funkcjonują takie właśnie określenia i do tego tutaj się odnoszę.

 

Test Uzależnienia od miłości

 

 

  1. Czy myślisz czasami, że gdybyś tylko spotkała, spotkał odpowiednią osobę, która potrafiłaby pokochać Cię w wyśniony przez ciebie sposób, to wtedy byłabyś szczęśliwa, byłbyś szczęśliwy do końca życia.
  2. Czy zwracasz intensywnie uwagę na wszelkie przejawy miłości w sztuce (muzyka, książki, film).
  3. Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się zakochać na zawołanie (bo był  najwyższy czas), lub próbowałaś, próbowałeś to zrobić.
  4. Czy zdarzało ci się na samym początku związku dochodzić do wniosku, że musisz wiele zmienić w swoim nowym partnerze (zamiast po prostu poszukać kogoś innego).
  5. Czy pozostawałaś, pozostawałeś w związku, albo wracałaś, wracałeś wiele razy do któregoś eks-partnera, bo nie mogłaś, mogłeś wytrzymać w samotności.
  6. Kiedy jesteś w związku, czy fantazjujesz o innym, idealnym partnerze i zastanawiasz się, że nie wybrałaś, wybrałeś najlepiej.
  7. Czy sądzisz, że w miłości trzeba natrafić na bratnią duszę.
  8. Czy, kiedy się rozstaniesz dajesz sobie czas, na wyleczenie ran, przeżycie żałoby po nieudanym związku.
  9. Czy oczekujesz, że dzięki twojemu partnerowi będziesz czuła się kochana, kochany i zasługująca, zasługujący na miłość.
  10. Od 18 roku życia, jak najdłużej byłaś, byłeś singlem (nie szukałaś, szukałeś nowej miłości)?

 

„Uzależnienie” od Zakochania

 

Powyższe pytania budują obraz „uzależnienia od miłości”. Sama, sam wiesz najlepiej, czy ciebie to dotyczy. Uzależnienie od związków nie jest kategorią diagnostyczną, to po prostu skrótowe i potoczne określenie na zachowanie niektórych osób. Wiele osób uwielbia stan zakochania i z jednego związku wchodzi w następny. Zwykle są przekonani, że źle trafiają i dlatego, to wspaniałe, początkowe uczucie zniknęło. Wtedy szukają nowego związku, albo nawiązują romanse na boku, lub we własnej fantazji. Niektórzy jednocześnie wiążą się z kilkoma osobami, łamią sobie głowę, kogo wybrać. Naprawdę myślą, że kwestia wyboru, to ich jedyny problem. Wierzą, że kochają dwie, trzy osoby jednocześnie i za chwilę wybiorą najbardziej optymalną osobę, a wtedy będą żyli długo i szczęśliwie.

 

Możliwe przyczyny uzależnienia od miłości i związków

 

Przyczyny nie są łatwe do zidentyfikowania, mogą być bardzo różne:

Konieczna jest adekwatna diagnoza i poznanie podłoża takiego zachowania, ale samo to jeszcze niczego nie zmieni. Przymus wiązania się pozostaje. Trzeba zmienić zachowanie. Zmiana zachowania, które istnieje od wielu lat, jest trudne i żmudne. To jakby działać przeciwko własnej naturze. Skoro wiążesz się z kimkolwiek, teraz musisz przestać. Będzie bolało. Zanim przymus zniknie, przejdziesz przez ciężkie chwile. Niestety nie ma innej drogi. W innym przypadku jesteś skazana, skazany na popełnianie tego samego błędu do końca życia.

 

Konieczna chwila Samotności

 

Zatrzymaj się. Pozostań jakiś czas sama, sam. Przyjrzyj się swoim dawnym związkom: ile trwało randkowanie, jak szybko zamieszkaliście razem, kiedy zaczęły się problemy i dlaczego. Co się stało po rozstaniu, jak długo wytrzymałaś, wytrzymałeś samotność. Nie każdy przeskakuje z kwiatka na kwiatek, niektórzy mają inną dynamikę, potrafią dłuższy czas być samemu.

Zawsze jednak przychodzi taki moment, że czują wielką presję, nagle dochodzą do wniosku, że (już natychmiast) muszą kogoś poznać. Inni nie chcą niby związku, ale ciągle im się jakiś „trafia”.

 

Przylepki niech poszukają przyjaciół

 

Jeśli jesteś osobą, która ma głównie osobę swojego partnera jako wszystkich swoich przyjaciół i bliskich – napraw to! Jeśli chcesz mieć udany związek musisz mieć przyjaciół. Nie możesz opierać całego swojego szczęścia, potrzeby akceptacji i bliskości na jednej osobie. Naprawdę!
Poszukaj przyjaciół, koleżanki, znajomych – to będzie wielką pomocą by poradzić sobie ze swoją przylepkowatością.

 

A może jednak ten sąsiad?

 

Może być tak, że byłaś, byłeś sama, sam nawet lata.  Czułaś, czułeś się dobrze, ale pod koniec tego okresu, jednak widocznie gorzej. Nagle znajomi w związkach zaczęli cię drażnić, pojawiła się tęsknota za partnerem. Wtedy nagle się okazywało, że ktoś, na kogo nie zwracałaś, zwracałeś uwagi jest potencjalnie wolny. Do tej pory uważałaś, uważałeś, że nie jest, to osoba dla ciebie. Zbieg okoliczności? Wątpię. Po prostu dłużej nie jesteś w stanie wytrzymać.

Wyciągnij wnioski. Następnym razem postępuj inaczej. Rozważnie, z namysłem, cierpliwie. Lepiej być w samotności, niż zadawać sobie rany, kolejnymi związkami bez szans.

 

Toksyczny związek absolutnie NIE, ale samotność nie jest dobra

 

Na pewno lepiej być samym niż w toksycznym związku, natomiast samotność faktycznie jest niezdrowa. Jak zwykle najlepiej sprawdza się droga środka. Najlepiej jest owszem szukać partnera tylko nie na siłę.

 

Szukanie nie na siłę

 

Co to znaczy? Wypełnijcie szablon idealnego partnera i potem nie zakochujcie się od czapy w kimś kto nie spełnia żadnych warunków albo wręcz ma wady które określiliście jako absolutnie nienegocjowalne.

Czyli np. wiem że absolutnie nie chcę osoby uzależnionej a zakochuję się w imprezowiczu, albo wiem, że małe dzieci z poprzedniego związku dla mnie się nie sprawdzą a zakochuję się w cudownym tacie 3 pociech.

Jak zwykle polecam również terapię, te zmiany są naprawdę trudne do wprowadzenia!

powodzenia!

 

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz

Vivian Fiszer
Vivian Fiszer

psycholog, terapeutka DBT, pasjonatka psychoterapii 3 Fali (DBT, ACT, CFT), wiceprezes Fundacji BPD. Interesują mnie głównie problemy zaburzeń osobowości, intensywne emocje i problematyczne relacje. Prowadzę szkolenia, wykłady w szkole podyplomowej SWPS.

Artykuły: 286