Maszyna do pisania i zamek z papieru.

Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera

Psychoterapia dialektyczno-behawioralna: uprawomocnienie

Dobre Słowo

Gdybym miała jedną rzecz do przekazania światu byłoby to właśnie to co mówił Ghandi

Gdziekolwiek pojawią się zgrzyty, gdziekolwiek dochodzi do konfrontacji z przeciwnikiem, starajcie się pokonać go miłością. Przez całe swoje życie starałem się być wierny tej zasadzie. Nie oznacza to, że wszystkie moje problemy zostały rozwiązane. Przekonałem się jednak, że prawo miłości miało taką siłę oddziaływania, jakiej nigdy nie miało prawo zniszczenia.

A przecież nie mówimy o przeciwniku, tylko o ludziach nam bliskich, o osobach z którymi przebywamy, czy osobach, którym chcemy pomagać jako terapeuci, psychologowie, lekarze czy nauczyciele.

Nagrody za Empatię

Niestety, wciąż żyjemy w kulturze, gdzie nie promuje się empatii, czy współczucia, tylko rywalizację, osiągnięcia i samodzielność. Stąd, kiedy ktoś czuje się źle psychicznie, bardzo łatwo nam się to bagatelizuje. Mówimy

  • dasz radę;
  • weź się w garść;
  • nie jest tak źle;
  • inni mają gorzej;
  • będzie dobrze;
  • nie przesadzaj;

i tak dalej. Nie wiemy o tym, że w ten sposób dokładamy osobie cierpienia. Ponieważ prócz bólu, który jest, niezależnie od tego co powiemy, dorzucamy osobie dodatkowy ciężar. Jedyną prawidłową reakcją w sytuacji czyjegoś cierpienia zwykle jest:

Walidacja, Uważnienie, Uprawomocnienie

Kiedy zatem potrzebne jest uprawomocnienie?

Powiedziałabym ZAWSZE! Ale ponieważ nie powinno się generalizować, powiem, że szczególnie kiedy:

Ktoś wzrastał w unieważniającym środowisku i ma w zwyczaju ignorowanie, wyśmiewanie, szydzenie z własnych reakcji wewnętrznych (emocji, myśli).

Wtedy potrzebna jest w stosunku do samej/ samego siebie.

Przydaje się również we wszelkich relacjach na których nam zależy, czy to terapeutycznej, intymnej, rodzinnej, czy jeśli ktoś z twoich bliskich cierpi.

Cierpienie jest subiektywnym doświadczeniem

Cierpienie jest kwestią subiektywną, zarówno fizyczne i psychiczne. Są osoby, które przeżyły piekło wielokrotnych traum, straszne katastrofy naturalne i nic, a są takie dla których odwołany koncert, czy ból brzucha są tragedią. Uprawomocnienie polega na uznaniu prawdziwości doświadczenia bólu tej osoby. Tragedii odwołanego koncertu, straszliwości bólu głowy.
Uznaniu subiektywnego cierpienia związanego z tymi wydarzeniami.
Nie oznacza to, że się zgadzasz z tym punktem widzenia!
Oznacza, że słyszysz, widzisz, rozumiesz i pozwalasz na takie odczucia. Robisz przestrzeń na czyjeś emocje, zamiast zawstydzać, ignorować.

6 poziomów Uprawomocnienia

W psychoterapii dialektyczno-behawioralnej Marsha Linehan wyróżnia 6 poziomów uprawomocnienia. Chciałabym podkreślić, że ta „technika” nie ogranicza się do ludzi z problemami psychicznymi, każdy ma prawo do uprawomocnienia. Takie reagowanie poprawi każdą relację i uspokoi trudne emocje.

Bądź Obecny

Pierwszy poziom uprawomocnienia to bycie obecnym, 100% uwaga, nawet jeśli po drugiej stronie są intensywne emocje: bliska ci osoba krzyczy, płacze, rozpacza, a ty jesteś obok i rozumiesz jej cierpienie, nie mówisz, że ma się uspokoić, czy opanować, nie patrzysz w telefon, nie ignorujesz, jesteś z tą osobą, jesteś przy niej.

Opowiedz Swoimi Słowami

Drugi poziom uprawomocnienia to prawidłowe odzwierciedlenie, czyli opowiedzenie tego, co się usłyszało własnymi słowami: twoja przyjaciółka/ przyjaciel rozstaje się z toksycznym partnerem i bardzo cierpi, ty zamiast powiedzieć: no wreszcie mówisz: widzę, że cierpisz z powodu rozstania.

Zgadnij Co Czuje

Trzeci poziom uprawomocnienia to odczytanie czyjegoś zachowania i odgadnięcie, co ta osoba czuje: osoba opowiada, jak to spotkała się ze swoim byłym partnerem, który nie chce oddać jej/ jemu rzeczy, a ty mówisz: domyślam się, że spotkanie z byłym było przykre/ frustrujące i uważasz, że on/ona zachowuje się nie fair wobec ciebie. Jeśli ktoś zaprzeczy, że nie, wcale tak nie jest, nie upieramy się, każdy jest ekspertem od samego siebie!

Zrozum Kontekst

Czwarty poziom uprawomocnienia to zrozumienie zachowania, które w tej chwili nie jest optymalne, ale w kontekście historii życie tej osoby i jej uwarunkowań biologicznych jest logiczne. Na przykład,  jeśli ktoś poważny wypadek na nartach, to mógł się zrazić do sportów zimowych, i unikać zimowego wyjazdu ze znajomymi. Z kolei ktoś wychowywany przez krytykujących rodziców, może być bardzo wrażliwy na krytykę. Rozumiem, że trudno ci było na spotkaniu z szefem, kiedy mówił o tym, że twój projekt nie został wybrany, biorąc pod uwagę twojego krytykującego cię stale ojca, to musiało być wyjątkowo przykre dla ciebie. Rozumiem dlaczego następnego dnia nie poszłaś/ poszedłeś do pracy.

Uwaga to nie oznacza, że akceptujemy to zachowanie, czy nie pracujemy nad jego zmianą! Mówimy tylko, że to rozumiemy. Potem możemy poszukać wspólnych rozwiązań.

Uwaga! Ten rodzaj uprawomocnienia może być trudny w praktyce, trzeba być bardzo uważnym bo łatwo o błąd.
Na przykład jeśli powiem: rozumiem że przykro ci, kiedy twój chłopak mówi że jesteś strasznie gruba biorąc pod uwagę że twoja matka też często zwracała uwagę na twoją tuszę -to nie będzie to adekwatne uprawomocnienie, dlaczego?

Bo większość osób zasmuci się kiedy ich parter coś takiego powie, możemy więc użyć wyższego poziomu. Możemy powiedzieć: rety, przykro mi, że tak ci powiedział, mnie też byłoby przykro w tej sytuacji, myślę że większości osób by się to nie podobało.

To Zupełnie Normalne

Piąty poziom uprawomocnienia to znormalizowanie emocjonalnych reakcji, które miałby każdy, czyli powiedzenie, że to normalne denerwować się na pierwszej randce, że każdy tak ma. Uwaga- nie dodawać: nie przejmuj się,  to jest unieważniające. Jeśli ktoś się przejmuje to znaczy, że nie potrafi inaczej!

Jesteśmy Równi

Szósty poziom uprawomocnienia to traktowanie osoby,  jako prawdziwej,  z prawdziwymi uczuciami, a nie kogoś z chorobą, nienormalnego, niezdolnego do radzenia sobie z własnymi problemami, traktowanie, jako równego sobie. Czyli na przykład zamiast proponowanie rozwiązań pytanie: jak uważasz, co możesz zrobić, żeby wyjść z tej sytuacji.
Dlatego też nie udzielamy rad, chyba że ktoś wyraźnie o nie poprosi.

Uprawomocnienie jawne i niejawne

Z kolei Swales i Heard (2009) wyróżniają jeszcze dwa inne podtypy uprawomocnienia:

  • Jawne werbalne, czyli te wymienione powyżej, wyróżnione przez Marshę Linahan;
  • niejawną funkcjonalną, gdzie uprawomocnia się bardziej czynami niż słowami.

Liczą się Czyny

Na przykład, kiedy ktoś ma problem ze znalezieniem mieszkania, pomaga mu się rozwiązać ten problem, czyli doprowadza się do sytuacji, że osoba znajdzie mieszkanie.

Również mowa ciała i mimika twarzy to uprawomocnienie niejawne według tych autorów, czyli jeśli ktoś jest smutny my również mamy odpowiedni wyraz twarzy, jeśli ktoś opowiada o sukcesie cieszymy się razem z nim, oczywiście musi być to szczere.

Uprawomocnienie wzmacnia relacje i akceptację siebie

Następnym razem, kiedy pomyślisz, że twoje emocje, myśli są – nienormalne, – irracjonalne, – dziwne spróbuj odnaleźć coś prawdziwego w swojej reakcji. Uznaj, że tak właśnie teraz jest. Uhonoruj, że tak myślisz/ czujesz.

Tak samo zrób z drugą osobą. Znajdź coś prawdziwego w reakcji drugiej osoby i znajdź sposób, by wyrazić to uznanie. Czasami wystarczy sama obecność i empatyczne kiwanie głową…

Vivian Fiszer
Vivian Fiszer

psycholog, terapeutka DBT, pasjonatka psychoterapii 3 Fali (DBT, ACT, CFT), wiceprezes Fundacji BPD. Interesują mnie głównie problemy zaburzeń osobowości, intensywne emocje i problematyczne relacje. Prowadzę szkolenia, wykłady w szkole podyplomowej SWPS.

Artykuły: 287